24 marca (wtorek)

 

 Grupa „ Motylki”

  1. Zabawa logopedyczne pomagają dziecku w rozwoju mowy:

Ćwiczenie „buziaczki-śmieszaczki”
Usiądźcie wygodnie naprzeciwko siebie i poprzesyłajcie sobie buziaczki (ściągajcie wargi w dzióbek) i uśmiechy (rozciągajcie wargi w szerokim uśmiechu). 

Powtórzcie tę zabawę kilka razy.

 

  1. Wprowadzenie do tematu.

Zagadka: Co to jest za Pani:

Trawa rośnie, słonko świeci,
Ptaszek śpiewa dla niej?
Kto przychodzi do nas
O tej porze roku?
Jest pachnąca i radosna :Pani Wiosna

 

  1. Wierszyk o wiośnie

Ach, motylki już fruwają (machamy rączkami), dni wiosenne przybywają,

Rybki w stawie się pluskają (plim, plum, plim,  plum)

Turkaweczka w lesie grucha, brzęczy pszczółka, bzyka mucha.

Kumka żaba i ropucha( kum, kum)

 

  1. Pokolorowanie obrazka kredkami 😉

(obrazek poniżej) 

 

 

Grupa „Jeżyki”

  1. Zabawa poranna z elementami czworakowania

„Omijamy kałuże” Dziecko, porusza się na czworakach, omija slalomem rozłożone na dywanie kałuże(wycięte z papieru), raz z jednej, raz z drugiej strony.

Ćwiczenia „Pajacyki”

Gimnastyka buzi i języka:

ziewamy (szeroko otwieramy buzię),

układamy buźkę w dziubek(usta ściągnięte) następnie usta rozciągamy do uśmiechu bez pokazywania ząbków i tak na przemian kilka razy.

  1. Wprowadzenie wiersza do nauki na pamięć „Marcowe słoneczko” Cz. Janczarskiego; zwrócenie uwagi na charakterystyczne cechy wiosny; wzbogacenie wiedzy na temat wiosny, rozwijanie wyobraźni; doskonalenie pamięci poprzez powtarzanie treści wiersza z wykorzystaniem gestu i ruchu;

Jakie dziś jest niebo?
Błękitne…
Różowe…
Kto je tak maluje?
Słoneczko marcowe.
Kapie z sopli woda
i śnieg znika z łąki.
Słońce
dzisiaj robi
wiosenne porządki.

  1. Rodzic rysuje dziecku kontur słoneczka(na kartce A4), dziecko koloruje słoneczko starając się nie wyjeżdżać za linie.  

 

Grupa ,,Pieski”

 

1.Zabawa poranna: Witanie się wierszykiem ,,Wszyscy są, witam Was na zabawę nadszedł już czas. Jestem ja, jesteś Ty raz dwa trzy. Witanie się: jedna rączka (macha), druga rączka, główką, buzią (cmoknięcie).

 

2.Zagadka słuchowa – ,,Jak się nazywa ta pora roku, gdy się zielenić zaczyna wokół

skowronek nad polem śpiewa, kwiaty forsycji kwitną na drzewach ( wiosna).

 

3.Naśladowanie odgłosów zwierząt (potrzebne do tego lusterko) Rodzic wypowiada: żabka, bocian, pszczoła a dziecko patrząc do lusterka naśladuje odgłosy.

 

  1. Zabawa „Skaczące żabki”.

Dziecko- żabka skacze na hasło rodzica: „Bocian idzie” dziecko wskakuje do wody (wyznaczone miejsce przez rodzica).

 

 

Grupa „Wiewiórki”

Kochane przedszkolaki ☺

Dziś zapraszam do wysłuchania wiersza pt: „Wiosna”, który przeczytają Wam rodzice. Spróbujcie odpowiedzieć na pytania:

– o jakiej porze roku był wiersz?

– co się stanie kiedy nadejdzie wiosna?

– wymień trzy zwiastuny wiosny?

 

„WIOSNA”

Gdy wiosna nadchodzi, cieszy się nam ziemia!

Wiosna ją odmłodzi, obudzi z uśpienia!

Będą śpiewać ptaki, będą kwiatki rosnąć,

Zbudzą się niedźwiadki –  w lesie wczesną wiosną.

Świat się zarumieni, słońce się uśmiechnie,

Bo wiosną na ziemi zawsze jest najpiękniej.

Jeżeli macie ochotę możecie nauczyć się małego fragmentu z pamięci.

 

Zabawa ruchowa: „Słoneczko świeci, deszczyk pada” 

/pokaż rączkami jak świeci słoneczko a jak pada deszczyk/

Na koniec spróbujcie odgadną zagadkę:

Nadchodzi po zimie,
znasz dobrze jej imię.
Kroczy w kwiatów pąkach
i w promieniach słonka.

Powodzenia

 

Grupa „ Kotki”

  1. Dzisiaj nauczymy się na pamięć wierszyka o wiośnie:

        „W marcu”

Raz śnieg pada,
a raz deszczyk.
Na jeziorze
lód już trzeszczy.

Błękit nieba
lśni w kałuży,
bałwan w słońcu
oczy mruży.

– Koniec zimy.
Przerwa.
Dzwonek.
– To nie dzwonek,
to skowronek!

  1. Zabawa „Policz ile jest wyrazów” ( potrzebna będzie kartka oraz mazak lub kredka w trzech kolorach)

Rodzic mówi zdanie, pokazując przy każdym wyrazie palec- prostując kolejno palce.

Dziecko rysuje tyle sztachet w płocie ile jest wyrazów w zdaniu. Po każdym zdaniu dziecko zmienia kolor kredki.

-Teraz mamy wiosnę.
-Bocian chodzi po łące.
-Żonkile rosną obok żółtych krokusów.

  1. Zabawa „Ptaszki w gniazdku”

Rodzic wyznacz w pokoju miejsce – gniazdko ptaszka. Dziecko jest ptaszkiem rodzic wystukuje rytm np. na łyżkach dziecko biega gdy rodzic przestaje grać dziecko siada w gniazdku.

  1. Zabawa „Prawda czy fałsz”

Dziecko klaszcze, jeśli informacja jest prawdziwa lub tupie, jeśli informacja jest fałszywa.     Rodzic czyta:
– Na łące rośnie wysoka trawa, a w niej są biedronki, koniki polne, motyle.
– Pszczoły zbierają nektar z kwiatów i robią z nich lizaki.
– Wiosną na łące dzieci lepią bałwana.
– Po łące przechadza się bocian i szuka żabek na śniadanie.
– A żabki chowają się przed nim w trawie i wołają kra, kra.
– Teraz jest pora roku, którą nazywamy Jesień.

Dziękuję za wspólną zabawę!

 

Grupa „Zajączki”

I RANEK

Na samym początku naszych zajęć zachęcam do wykonania ćwiczeń oddechowych tj: „PIÓRKA” ( piórko można zastąpić kawałkiem bibuły lub kawałkiem zwykłej kartki z zeszytu). Przypominam kochane dzieciaki robimy wdech nosem  a wydech ustami!!!!! Proponuję następujące zabawy :

Nie spadnij!
Celem zabawy jest utrzymanie piórka w powietrzu tak długo, jak tylko się da! Nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o liczbę dmuchnięć czy głębokość wdechu. Pamiętaj, że im wyżej piórko się wzniesie, tym mniej się napracujesz!

Zdmuchiwanie piórek  z różnych części ciała.
Dzieci zdmuchują piórka, które “przypadkiem” ulokowały się na dłoni, kolanie, głowie mamy lub taty, brzuchu misia itp. Przy okazji młodsze dzieci mogą uczyć się rozpoznawania części ciała.

 

 II Bardzo proszę rodziców o przeczytanie opowiadania.

Co słychać, panie Bocianie? – słuchanie opowiadania M. Strękowskiej-Zaremby pt „ Ptaki” .

 

Zadzwoniła babcia, ta, która mieszka pod miastem, na wsi, i powiedziała, że upiekła ulubione ciasteczka Ady. – Przyjedziecie do nas? – zapytała.                                                                                                

   – No pewnie! – zapewniła Ada i dotąd namawiała rodziców, aż się zgodzili na wspólny wyjazd.                     – Gdzie ciasteczka? – zapytała, gdy tylko zobaczyła babcię.                                                                                         Olek nie był smakoszem ciasteczek, za to lubił towarzystwo dziadka. Odnalazł go w sadzie obok domu. Dziadek obserwował niebo przez lornetkę. Olek zadarł głowę. W oddali zobaczył jakieś drobne punkciki.                                                                                                                                                                             – Bociany wracają. Co za widok! – dziadek uśmiechnął się promiennie.                                                                 – Naprawdę?!  – Olek rzucił się biegiem do samochodu po swoją lornetkę. Po chwili był już z powrotem.                                                                                                                                                                          – Zdążyłem?! Jeszcze je widać?! – pytał zdyszany.                                                                                             Trzeba wam wiedzieć, że lornetki przybliżają i powiększają obraz, więc widok był niezwykły. Olek tak bardzo zagapił się w niebo, że nawet nie zauważył Ady, która przybiegła za nim z własną malutką lornetką. Patrzył na szybujące po niebie bociany. Widział ich rozłożone skrzydła, długie, wyciągnięte szyje, czerwone dzioby, a gdy poprawił ostrość, zobaczył nawet pojedyncze pióra w ogonach. Ptaki prawie nie poruszały skrzydłami, a jednak sunęły po niebie jak papierowe samoloty albo małe szybowce niesione wiatrem.                                                                                                                                   – Też chciałbym tak latać. Szkoda, że nie mam skrzydeł – westchnął. Dziadek się uśmiechnął.                                                                                                                                                     – Ptaki mogą latać nie tylko dzięki skrzydłom. Ich waga też jest ważna. Są lżejsze niż my, bo mają lekkie dzioby i nieduże głowy. No i nie posiadają zębów, żeby mniej ważyć. Na niebie było tłoczno jak na autostradzie. Nie tylko bociany wracały do domu na wiosnę. Leciały szpaki, pliszki i zięby. Jedne zawzięcie trzepotały skrzydełkami, inne machały nimi tylko od czasu do czasu.                                          – Mógłbym na nie patrzeć bez końca. Żałuję, że tak późno poświęciłem się obserwowaniu przyrody. Wierzcie mi, że jest to wyjątkowa przyjemność – mówił dziadek. – Nawet nie wiecie, co wyprawiają zwierzęta, gdy sądzą, że nikt ich nie widzi. Takich zabaw, psot i tańców nigdzie indziej nie zobaczycie. Olka najbardziej zainteresowały zwierzęce psoty. – Pokażesz nam te psoty? – spytał.                                      – Oczywiście, wybierzemy się do lasu jutro z samego rana. Babcia pomoże nam przygotować kanapki  i termos z ciepłą herbatą. Zabierzemy też mapę terenu i to, co najważniejsze dla obserwatorów przyrody… – dziadek spojrzał pytająco na wnuki.                                                                                                      – Ciasteczka! – wykrzyknęła Ada.                                                                                                                                    Olek popatrzył na siostrę z politowaniem.   – Lornetki – poprawił ją.                                                                   Ich głosy wywabiły z domu tatę. Spojrzał w niebo na szybujące ptaki i westchnął, podobnie jak wcześniej Olek: – Chciałbym latać jak ptaki.                                                                                                                   – Lepiej nie. Musiałbyś wyrwać wszystkie zęby, a i tak byłbyś za ciężki – mądrze zauważył Olek.                           – Głowę też masz za dużą – dodała Ada.                                                                                                                          – Nie mówiąc o braku skrzydeł – dorzucił rozbawiony dziadek.

Proszę porozmawiajcie z dziećmi na temat opowiadania np:                                     – Co robią ptaki wiosną?                                                                                               –  Dlaczego ptaki umieją latać, a ludzie nie potrafią?

CIEKAWOSTKA DLA DZIECI

Natura cały organizm ptaka wyposażyła w cechy, które umożliwiają mu latanie, np. kości ptaka są zupełnie inne niż kości innych zwierząt. Są dużo lżejsze, gdyż znajduje się między nimi wiele pustych przestrzeni. Ptaki nie mają zębów, co także zmniejsza ich ciężar ciała. Pokryte są piórami, które spełniają wiele funkcji. Ptak ma skrzydła, które wykorzystuje do radzenia sobie z oporem powietrza.

Można poprosić dzieci , aby spróbowały przeczytać wyraz :

bocian

-5 i 6- latki podzieliły wyraz bocian na sylaby: bo – cian, a 6 – latki dodatkowo na głoski: b-o-c-i-a-n.

– Dzieci 6- letnie w wolnej chwili mogą pokolorować rysunki ptaków, które powracają do Polski wiosną (KP.CZ3. S.65).

III

Zachęcam do namalowania farbami lub narysowania kredkami bociana

 

Grupa Pszczółki

TEMATYKA TYGODNIA „WIOSNA”

  1. Ćwiczenia poranne: (potrzebna chustka)

Zabawa 1

Ćwiczenie dużych grup mięśniowych „Wiosna maluje świat”

Dziecko trzyma w obu dłoniach chustkę (za jej przeciwległe rogi). Podnosi ręce do góry
i zatacza jak największe kręgi : raz w prawą stronę, raz w lewą stronę: powtarza po 5x.

Zabawa 2

Zabawa z elementem równowagi „Na trawce”

Dziecko układa chustkę na podłodze, staje na niej boso najpierw obunóż, potem na jednej nodze, na drugiej, przeskakuje przez chustkę obunóż, potem na jednej nodze i na drugiej. Wykonuje dowolną ilość ćwiczeń, zależy od predyspozycji dzieci. (zaleca się ćwiczenie wykonać po 5 sek. na każdą nogę).

Zabawa 3

Zabawa uspokajająca „Kwiaty rosną”

Dziecko stojąc w dłoniach stara się schować całą chustkę, na klaśnięcie rozluźnia dłonie i obserwuje jak „kwiat powoli rośnie”.

*Po skończonych zabawach ruchowych należy dokładnie umyć ręce mydłem i ciepłą wodą, zwracając uwagę na dokładność mycia oraz czas (ok. 30 sek.).

  1. Słuchanie wiersza B. Formy „Nadeszła wiosna”

 

Spojrzał w okno mały Paweł, a  w ogrodzie wiosna,

Świeżą trawkę, przebiśniegi w koszu nam przyniosła.

Obudziła pąki kwiatów w parku i ogrodzie.

Zapomnijcie moi mili o śniegu i chłodzie.

Pożyczyła od słoneczka garść ciepłych promieni,

Gdy ogrzeje nimi ziemię, świat się zazieleni.

Pytania dotyczące wiersza:

-Jaką porę roku dostrzegł za oknem Paweł?

– Jakie zmiany w przyrodzie przyniosła wiosna?

– Jakie są inne oznaki wiosny?

  1. Praca z książką:

Odkrywanie litery Ł, małej i wielkiej na podstawie wyrazu ŁOPATA .

Wykonujemy ćwiczenia w kartach pracy nr 4. Strona 36, 37, 38, 39.